Kilka pytań zadaliśmy zawodnikowi Heiro, który pamięta czasy pierwszoligowej gry zespoł€ „Dzików”. Mowo o obrońcy naszego klubu, Bartłomieju Przybyło. O to co powiedział popularny „Żyrafa”.
Pamiętasz ostatnie spotkanie Heiro w 1 lidze, które odbyło się 5 lat temu w Pyskowicach ? Jak je wspominasz ?
Bardzo dobrze pamiętam mecz z Remedium. Miałem wtedy 16 lat i dopiero zaczynałem przygodę z futsalem. Pomimo , że mój debiut nie należał do najlepszych, traktuje to jako cenne doświadczenie i jestem wdzięczny trenerowi, że mnie powołał na ten mecz.
W pierwszych kolejkach nowego sezonu na pewno nie wystąpisz. Nie będzie trudno przebić się do składu po powrocie z zagranicy ?
W tym sezonie mamy bardzo mocny skład. Powróciło kilku doświadczonych graczy, ale także pojawili się nowi. Po powrocie na pewno będzie ciężko przebić się do składu.
Uważasz, że Heiro ma obecnie na tyle mocną kadrę by rywalizować w 1 lidze ?
W 1 lidze zagrają bardzo dobre drużyny, z niektórymi już wielokrotnie rywalizowaliśmy. W naszym zespole są zawodnicy broniący barw Heiro nieprzerwanie od kilku lat. Ale, jak już wcześniej wspomniałem powrócili także bardziej doświadczeni zawodnicy, występujący kiedyś w pierwszej i drugiej lidze. Do tego pojawiło się kilka nowych twarzy. Myślę, że z takim składem powinniśmy sobie poradzić w 1 lidze.
Co będzie kluczem do odnoszenia zwycięstw na zapleczu Futsal Ekstraklasy ?
Naszą siła w pierwszej lidze na pewno będzie zgranie, ponieważ nie opieramy swojej gry na indywidualnych umiejętnościach, lecz na zgraniu i waleczności całej drużyny.
Jeżeli miałbyś możliwość wystawić swoją 12 zawodników na pierwszy mecz ligowy jak by ona wyglądała ?
Jesteśmy dopiero na początku przygotowań do sezonu i ciężko jest określić 12, która wystąpi z Kamionką Mikołów. Musimy poczekać do września na decyzję trenera (śmiech).
Jakie plany w życiu prywatnym na najbliższe 2-3 lata ?
Na pewno ukończyć studia i kontynuować przygodę z futsalem.