Heiro Rzeszów przegrało w meczu 3 kolejki z AZS UMCS Lublin 3-4 (0-2). Fot.www.rzeszow4u.pl
Heiro Rzeszów – AZS UMCS Lublin 3-4 (0-2)
0-1 Mietlicki
0-2 Walęciuk
0-3 Chmielnicki
1-3 Trawka (asysta Piotr Krawczyk)
1-4 Fularski
2-4 samobójcza
3-4 Trawka (asysta Piotr Krawczyk)
Heiro: Kozdraś (Zawora) – Krawczyk P., Trawka, Krawczyk Ł., Hady oraz Depta, Zegarowski, Szpar, Sadło, Dejniak.
AZS Lublin: Górski, Kozieł, Drzewiecki, Myć, Lenartowicz, Boniaszczuk, Fularski, Gadzicki, Chmielnicki, Ławicki, Mietlicki, Walęciuk.
W sobotni wieczór w hali przy Miłocińskiej doszło do konfrontacji zespołów, które noszą ten sam przydomek – Dziki.Po emocjonującej końcówce meczu o jednego gola lepsi okazali się zawodnicy z Lublina. Drużyna gości, która otwarcie zapowiedziała, że walczy o awans do Futsal Ekstraklasy nie potwierdziała aspiracji grą na boisku.
Bramka na 0-1 padła po wyjściu z szybką kontrą i dobrym „zamknięciu” akcji na długim słupku przez zawodnika AZS. Druga bramka, któa padła w ostatnich sekundach meczu padła po stracie Piotra Krawczyka i akcji dwóch graczy z Lublina na osamotnionego w defensywie Beniamina Kozdrasia. Goście nie zdominowali Heiro i mecz był wyrównany w pierwszej połowie spotkania. Po przerwie Heiro starało się rozgrywać piłkę, a goście czekali głównie na kontry. Bramka na 0-3 pada po dobrym rozegraniu w polu karnym Heiro, a nie pilnowany zawodnik rywali spokojnie mógł umieścić piłkę w siatce. Gospodarze odpowiadają ładną kombinacją i bramką Radosława Trawki do którego dogrywał Piotr Krawczyk. Niestety kolejne strata pod własną bramką tym razem Łukasza Krawczyka spowodowała, że AZS miał znów 3 bramki przewagi. Heiro starało się przedostać po bramkę rywali oraz grać pressingiem. Ten manewr spowodował, że zdezorientowana ekipa z Lubelszczyzny sama wpakowała sobie piłkę do bramki. Kontaktowe trafienie dla miejscowych padło po ładnej akcji. Piotr Krawczyk po przekątnej dograł do Trawki, a ten pewnie pokonał golkipera przyjezdnych. Ostatnie minuty to pressing Heiro i kontry Lublina. Rzeszowianie mieli swoje okazję by wyrównać, lecz brakowało zimnej krwi. Warto podkreślić, że w bramce gospodarzy znakomicie spisywał się Beniamin Kozdraś.
Podsumowując można stwierdzić, że mecz nieco przypominał ten z Kamionką Mikołów. Goście przede wszystkim bazowali na grze z piwotem i błędach indywidualnych naszej ekipy. Fizycznie Lublin górował nad Heiro zdecydowanie. Gościom gratulujemy zwycięstwa i mamy nadzieję, że za tydzień nasza ekipa także posmakuje jak ono smakuje.
Najbliższe mecze Heiro:
Jedynka Niemodlin k. Opola – Heiro Rzeszów (niedziela 13 października, g. 19)
Heiro Rzeszów – Ekom Futsal Nowiny (niedziela, 20 października, g. 17:15)
Inne wyniki 3 kolejki 1 ligi
Gwiazda Ruda Śląska – Jedynka Niemodlin 8-3
Nbit Gliwice – BSF Bochnia 5-4
Kamionka Mikołów – MKF Wieliczka 5-3
Ekom Nowiny – Wisła II Kraków 4-4
Media:
Rzeszow4u.pl
http://www.rzeszow4u.pl/sport/futsal/emocje-byly-punktow-brak.-heir.html
Super Nowości
Nowiny
