Heiro niezaliczy do udanych wyjazdu na mecz w Gliwicach z miejscowym Nbitem. Nasz zespół poległ z gospodarzami 1-12.
Zanim jednak spotkanie się rozpoczęło nasz zespół miał awarię busa (druga w tym sezonie – jakieś fatum !) i zakończył podróż w Rudzie Śląskiej. Z pomocą przyszła miejscowa drużyna, która busem przetransportowała naszych graczy na halę w Gliwicach. Spotkanie podobnie jak w Rzeszowie rozpoczęło się z 40 minutowym opóźnieniem (wówczas spóźnili się sędziowie).
Zawodnicy naszej drużyny starali się walczyć, ale fizycznie i mentalnie nie byli w stanie prowadzić wyrównanego meczu. Sytuacje,które stwarzało Heiro także nie udawało się zamieniać na bramki. Gospodarze wygrali zasłużenie, i co warte podkreślenia mecz był bardzo profesjonalnie zorganizowany, co przy oddanej dwa miesiące temu do użytku hali tworzyło znakomitą otoczkę meczu.
Olbrzymie słowa podziękowania należą się zespołowi Nbitu i oczywiście prezesowi tej drużyny panu Jerzemu Jenczmionce, który … pożyczył busa firmoweg,o by nasz klub mógł wrócić do Rzeszowa. Niestety bus naszej drużyny aktualnie jest w Gliwicach, gdzie ma zostać wymieniony urwany pasek klinowy.
Nbit Gliwice – Heiro Rzeszów 12-1 (7-0)
bramka dla Heiro: Adamski
Heiro: Piszczek, (Zawora) – Adamski, Przybyło, Krawczyk Ł., Depta oraz Hady, Dejniak, Trawka