Piszczek: Zostałem odstawiony na boczny tor


akcja piszczek
Rafał Piszczek
wychowanek Akademii Futsal Tarnów trafił w przerwie zimowej do Heiro. Rozmawiamy z golkiperem naszej drużyny przed dwoma ostatnimi spotkaniami sezonu.

W przerwie zimowej zmieniłeś Ekom Nowiny na Heiro, to bylo dobre posunięcie ?
Z perspektywy sportowej niewątpliwie tak. Spory krok do przodu pod każdym względem, gdyż w Nowinach nie mogłem liczyć na grę z różnych względów, niekoniecznie sportowych. Zostałem odstawiony na boczny tor i straciłem niestety kilka miesięcy. W Heiro od początku dużo lepiej się to wszystko dla mnie układało, ja sam zaś byłem bardzo zdeterminowany by zacząć grać.

Nasz zespół traci najwięcej bramek w lidze. Z czego to wynika ?
Słabi bramkarze. (śmiech) A mówiąc serio, tutaj przyczyna jest złożona, patrząc z perspektywy tej jednej rundy. Od błędów w przesuwaniu, poprzez momentami zbyt wysoki pressing, na własnej ambicji kończąc. Gdy przegrywamy mecz z wyżej notowanym rywalem, decydujemy się cofać bramkarza. Czasem przynosi to bramkę, często jednak również straty, przez co ten wynik robi się większy. Mankamentem jest również brak umiejętności wstania z kolan po kilku straconych bramkach. Zazwyczaj takie mecze kończą się klęską, nie potrafimy zatrzymać rozpędzonego rywala. My, bramkarze, również mamy wiele do poprawy.

Przed Heiro mecze z Wieliczką i Marexem czyli zespołami z czołówki. Czy zespół stać na urwanie jakiś punktów faworytom ?
To są mecze, w których możemy ugrać punkty. Wieliczka długo liczyła się w walce o czołowe lokaty, jednak ostatnie kolejki to dla nich same porażki i ewidentny dołek. Miło by było sprawić by to nie na nas z tego dołka wyszli. My już swój cel osiągnęliśmy więc do meczu podejdziemy na spokojnie i wierzę, że się to uda. Marex to zaś drużyna, która przegrała w Rzeszowie 3-6, więc jest w naszym zasięgu i nie widzę powodów by urwanie punktów na jej terenie nazywać niemożliwym, jednak z pewnością nie będzie to najłatwiejsze zadanie, gdyż z Chorzowa mało ekip wywoziło jakiekolwiek punkty.

Czy jesteś zadowolony ze swojej postawy w tym sezonie ?
Mówiąc zupełnie szczerze – nie do końca. Wiem, że stać mnie na więcej, jednak tylko regularną grą da się nadrobić pewne rzeczy i rozwinąć. Były mecze lepsze, przydarzyły się również słabsze. Czasem zadowolony mogłem być tylko z jednej z połów. Spinając to wszystko klamrą z pewnością jednak nie był to dla mnie zły okres.

Jaki futsalowe marzenie ma Rafał Piszczek ?
Marzeń jest wiele i może lepiej o nich nie mówić, żeby nie zapeszyć, ale myślę, że to najważniejsze to by wycisnąć z siebie maksimum, bym mógł powiedzieć – wygrałem tyle ile mogłem wygrać. Gdy dopisze przy tym zdrowie to będzie to można uznać za spełnienie się.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *