Mocno osłabione Heiro uległo w meczu 8 kolejki 1 ligi w Chorzowie, miejscowemu Mareksowi.
Rzeszowianie do objęcia prowadzenia grali dobrze. Gospodarze wyrównali po kapitalnym strzale w okienko, a później … skorzystali z trzech niemal identycznych prezentów Heiro. Hady, Krawczyk P., i Wdowik wykładali piłkę gospodarzom, a ci nieoszczędzali stojącego w bramce Heiro, Rafała Piszczka.
Po przerwie obraz gry nie co uległ zmianie, bo grający wąską kadrą Rzeszowianie stworzyli sobie więcej okazji do zdobycia bramki (dwie poprzeczki czy wybita ręką z bramki piłka przez obrońcę Mareksu czego nie zauważyli sędziowie). Marex jednak kontrolował wydarzenia na boisku i spokojnie powiększał prowadzenie.
Ostatecznie po najsłabszym meczu sezonu ulegamy Marexowi 8-2 i traci na chwilę obecną już 5 punktów do miejsca gwarantującego utrzymanie.
Miejmy nadzieję, że dwutygodniowa przerwa pomoże odbudować morale oraz kadrę, by wreszcie zacząć zwyciężać na parkietach 1 ligi.
Marex Chorzów – Heiro Rzeszów 8-2 (4-1)
bramki dla Heiro: Hady (asysta P. Krawczyk), P. Krawczyk (przedłużony karny).
Heiro: Piszczek, Szczęch – Krawczyk P., Krawczyk Ł, Wdowik, Kardasz oraz Hady, Szpar, Dejniak.